Łączna powierzchnia pięciu stawów wynosi 91 hektarów – co oznacza, że jest aż 10 razy większa niż powierzchnia zbiorników w Dolinie Trzech Stawów, które liczą łącznie 9 hektarów
MENU Schronisko Oferta Rezerwacje Sklep Galeria PTTK Ekologia Blog 5+ Szkoła Górska Kontakt 0 Schronisko Oferta Rezerwacje Sklep Galeria PTTK Ekologia Blog 5+ Szkoła Górska Kontakt 0 By piotr | 6 maja 2020 Aktualna sytuacja Wracamy do normalnego systemu rezerwacji 🙂 W związku z poluzowaniem obostrzeń dotyczących schronisk i hoteli, wracamy do normalnego systemu rezerwacji. ... Read more By piotr | 2 listopada 2018 Siódme Dni Lawinowo-Skiturowe Dni Lawinowo-Skiturowe 2019 – mnóstwo słońca, pełno śniegu Słońce przez cały weekend, wiosenne temperatury i niepowtarzalna atmosfera towarzyszyły uczestnikom siódmej ... Read more
Wychodząc ze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów idziemy niebieskim szlakiem prosto w kierunku zachodnim, wzdłuż brzegu Przedniego, Małego, a następnie Wielkiego Stawu Polskiego. Po ok. 10 minutach dochodzimy do drewnianego mostku, przez który przekraczamy potok tworzący nieopodal największy polski wodospad – Wielką Siklawę.
Menu Artykuły Ludzie Szlaki Zobacz trasy narciarskie Profile Prywatyzacja PKL - opinie Olimpiada w Tatrach - opinie Konkursy Galeria zdjęć Filmy Pogoda Współpraca Zaloguj się Dolina Pięciu Stawów PolskichDystans: ok. 7 km Przewyższenie: ok. 600 mCzas: pod górę, w dółSzlak: zielony: często do końca maja w górnych partiach warunki wyjścia jest Palenica Białczańska, a początek trasy stanowi droga do Morskiego Oka (szlak czerwony). Po ok. pół godzinie marszu, za mostem na potoku Roztoka i Wodogrzmotami Mickiewicza, odbijamy w prawo na zielony szlak. Jedna z najpiękniejszych dolin w Tatrach. Topograficznie stanowi górne piętro Doliny Roztoki wchodzącej w skład potężnej Doliny Białki. Mieści się w niej właściwie nie 5, ale 6 stawów (nazwa nie obejmuje maleńkiego Wolego Oka). Wielki Staw Polski ma 79 metrów głębokości, co stawia go na pierwszym miejscu wśród najgłębszych tatrzańskich stawów. Najdogodniejsze dojście - z Palenicy Białczańskiej czerwonym szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza. Za mostem skręcamy w prawo i wchodzimy na szlak zielony wyprowadzający Doliną Roztoki na próg Doliny Pięciu Stawów Polskich. Wędrujemy lasem, przekraczając 2 razy Potok Roztoka. Na polanie Nowa Roztoka można zrobić postój. Gdy wykraczamy poza granicę lasu, z prawej strony możemy dostrzec kolejkę linową, którą wywozi się żywność do schroniska. Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów jest bowiem jedynym w Tatrach Polskich, do którego nie jest w stanie dojechać samochód. Z prawej strony możemy podziwiać masyw Wołoszyna, a przed nami lekko po prawej pojawia się masyw Koziego Wierchu. Ostatni odcinek to strome podejście na próg doliny, z którego spada Siklawa - największy wodospad w Tatrach Polskich, o wysokości ok. 65 metrów. Za progiem teren wypłaszcza się. Przy mostku (to skrzyżowanie szlaków) skręcamy w lewo i miłą ścieżką wiodącą wzdłuż stawów: Wielkiego, Małego i Przedniego osiągamy schronisko - najwyżej położone w Tatrach Polskich (1671 m Uwaga: w maju na ostatnim odcinku panują zazwyczaj jeszcze zimowe warunki, dlatego wycieczki polecamy od czerwca.
Tutaj możecie skręcić w lewo (czarny szlak), gdzie po mniej więcej 35 minutach naprawdę stromego podejścia po kamiennych stopniach doszlibyście do Schroniska Pięciu Stawów (no dobra, super strome jest mniej więcej 20 min, reszta ujdzie) lub iść dalej zielonym szlakiem prosto – jest to droga okrężna i odrobinę dłuższa, ale
Hej! Jestem Madzia - dawniej zwyczajna ceperka, dziś totalna wariatka zbzikowana na punkcie gór. Jestem przekonana, że bez możliwości dzielenia się wspomnieniami, tonami zdjęć oraz doświadczeniem nabytym podczas kolejnych tułaczek, pękłabym z nadmiaru wrażeń. Tak więc, dobrze, że jesteś - wariaci powinni trzymać się razem!
Siła lawin była tak znacząca, że olbrzymie drzewa padały jedno po drugim jak zapałki. Jak informują pracownicy schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, krajobraz jest nie do poznania. Na szczęście szlak został już udrożniony i może być ponownie udostępniony dla ruchu turystycznego.
Położona w Tatrach Wysokich i uznawana za jedno z najpiękniejszych miejsc w tej części polskich gór. Dolina Pięciu Stawów Polskich, bo ją mam na myśli, jest chętnie odwiedzana przez turystów. Co warto o niej wiedzieć, zanim postanowisz się tam wybrać? Jakie szlaki tam prowadzą, które jeziora się tam znajdują i czy jest tam schronisko? Położenie Dolny Pięciu Stawów Polskich Dolina Pięciu Stawów Polskich to odnoga Dolny Białki i górne piętro Doliny Roztoki. Są oddzielone od siebie ścianą stawiarską, z której spływa około 70-metrowy wodospad – Siklawa. Dolina ma długość 4 kilometrów, powierzchnię około 6,5 m² i leży na wysokości od 1625 m n. p. m. do 1900 m n. p. m. Jest otoczona kilkunastoma szczytami, wśród których są między innymi: Świnica, Walentkowy Wierch, Szpiglasowy Wierch, Świstowa Czuba. Znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Skąd wzięła się nazwa tej doliny i jakie są tam jeziora? Dolina Pięciu Stawów Polskich Nazwa tego miejsca pochodzi od pięciu jezior polodowcowych: Przedni Staw, Mały Staw, Wielki Staw, Czarny Staw i Zadni Staw. Szóstym, nieuwzględnionym w nazwie z powodu okresowego wysychania, jest Wole Oko. Największym z nich jest Wielki Staw o powierzchni nieco ponad 34 ha i głębokości ponad 80 metrów. Skąd wzięła się nazwa Doliny? Jej pierwotna wersja brzmiała Pięciostawy. Wraz z rozwojem turystyki w Tatrach wprowadzono nazwę, której używamy dziś. Okazało się jednak, że po słowackiej stronie gór jest dolina o takiej samej nazwie. Dodano więc człony „Polskich” i „Spiskich”. W języku potocznym natomiast używa się krótszych nazw: Pięć Stawów i Pięć Spiskich. Hej, podróżniczko, podróżniku! Zatrzymaj się na chwilę i odpocznij. Zajrzyj do sklepu – kubki i plakaty już na Ciebie czekają: Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Znajduje się nad północnym brzegiem Przedniego Stawu, na wysokości 1671 m n. p. m. Tym samym jest najwyżej położonym schroniskiem w Polsce. Wybudowano je w połowie XX wieku bez możliwości dojazdu pojazdów kołowych. W schronisku dostępnych jest blisko 70 miejsc, kuchnia, wypożyczalnia sprzętu. Prowadzone są kursy lawinowe, skałkowe i turystyki wysokogórskiej, działa wypożyczalnia książek i gier o tematyce górskiej. Wszystkie niezbędne informacje o schronisku znajdziecie tu: Dolina Pięciu Stawów Polskich Dolina Pięciu Stawów Polskich – szlaki Wokół Doliny Pięciu Stawów znajduje się wiele szlaków turystycznych: czerwony i zielony z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki 2:10 h,niebieski znad Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką 1:45 h,żółty i niebieski znad Morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz 3:45 h,żółty na Krzyżne 1:50 h,niebieski na Zawrat 1:45 h,żółty na Szpiglasową Przełęcz i Szpiglasowy Wierch 2:20 h,żółty na Kozią Przełęcz 1:35 h,czarny na Kozi Wierch 1:30 h. 10 702 0
kujawsko-pomorskie. Park „Balaton” – akwen i park w Bydgoszczy, liczący 5,16 hektarów powierzchni [1] . „Balaton” jest położony na terenie osiedla Bartodzieje w Bydgoszczy. Zajmuje teren o wymiarach 150 × 450 m, między ulicami: Swarzewską, Polanka, Gajową i Marii Skłodowskiej-Curie. Jezioro zwane „Balaton” w Bydgoszczy
Dziś ponownie będzie nie tyle przygodowo, co wspominkowo - postanowiłem opisać krótko drugi szlak do Doliny Pięciu Stawów, próbując sobie przy okazji przypomnieć, ile razy nim podążałem. Jako że było tego sporo, możliwe drobne pomyłki, jeśli chodzi o przyporządkowanie niektórych opisanych sytuacji do poszczególnych jest pewne - pierwszy raz na owej trasie znalazłem się w 1998 roku, kiedy to podczas szkolnej wycieczki zawędrowaliśmy do wspomnianej doliny (początek października). Wchodziliśmy trasą od Morskiego Oka, schodziliśmy szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza. Wydaje mi się, że wówczas pominęliśmy Siklawę, schodziliśmy najpierw czarno znakowanym skrótem, a potem właściwą wizyta miała miejsce w 2007 roku. Do Piątki udaliśmy się z Marcinem i... chyba zrobiliśmy identycznie jak w przypadku mojej szkolnej wędrówki - to znaczy wodospad został pominięty. Ale zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku stuprocentowej pewności nie 2008 roku w maju wędrowaliśmy z Marcinem na Zawrat. Wówczas jeszcze niebiesko znakowany szlak od Morskiego Oka był zamknięty (zawsze jest zamykany na okres zimowy), więc wyboru nie mieliśmy - w obydwie strony podążaliśmy tym samym szlakiem. Co nas czeka podczas wędrówki mogliśmy przekonać się już na zielono znakowanej trasie, bo im bliżej Siklawy, tym coraz częściej na szlaku pojawiał się śnieg... Trzeba było uważać, by nie zrobić nierozważnego ruchu, na szczęście akurat na tym odcinku większa część pól śnieżnych była "wyposażona" w głębokie ślady w śniegu... Wracaliśmy prawdopodobnie skrótem, bo pamiętam, iż po wejściu na Zawrat wróciliśmy do schroniska...W 2009 roku co prawda byłem w Dolinie Pięciu Stawów (już po raz czwarty), ale... tym razem nietypowo, nie schodziłem (ani nie wchodziłem) ani szlakiem biegnącym od Morskiego Oka, ani tym z Wodogrzmotów Mickiewicza. Otóż wówczas trasę zaczęliśmy w Kuźnicach, a potem zawędrowaliśmy na Zawrat, zeszliśmy do Piątki, poszliśmy na Szpiglasową Przełęcz, a potem żółtym szlakiem do Morskiego Oka (po drodze jeszcze zachodząc na Wrota Chałubińskiego). Z kolei w 2010 roku dwukrotnie byłem w Piątce, ale tylko raz (w sumie po raz czwarty) wędrowałem zielonym szlakiem. Miało to miejsce trzeciego lub czwartego dnia naszego pobytu i chyba była to nasza pierwsza dłuższa i nieco bardziej wymagająca wycieczka. Oto w pochmurny poranek zielonym szlakiem udaliśmy się do Doliny Pięciu Stawów, ominęliśmy schronisko i powędrowaliśmy w kierunku Przełęczy Krzyżne. Oprócz mnie i Marcina były także Magda i Jola. Jak łatwo się domyślić skorzystaliśmy z możliwości zejścia inną trasą, a więc wyprawę zakończyliśmy w wędrówka to 2011 rok i wycieczka z Martyną. Wchodziliśmy niebieskim szlakiem (dla widoków, które "szczęśliwie" się pojawiły), schodziliśmy zielonym - nie korzystając ze skrótu. Chciałem, aby Martyna zobaczyła Siklawę, dlatego też wybraliśmy dłuższą opcję. Potem przez kilka lat nie wędrowałem owym szlakiem, aż nadszedł rok 2017. Wówczas to samotnie przemierzałem trasę z Kuźnic na Kozią Przełęcz, a potem zszedłem do Piątki i zielonym szlakiem schodziłem do drogi biegnącej w kierunku Morskiego Oka. Pędziłem dość szybko, bo chciałem zdążyć na mecz, który rozpoczynał się chyba o (europejskie puchary z udziałem naszej drużyny). I być może to była przyczyna mojego "położenia się" - to znaczy wpadłem w lekki, ale kontrolowany poślizg na jednym z dużych kamieni w okolicach Siklawy i wylądowałem nie tylko na tyłku, ale i na plecach (a raczej plecaku). Uszkodzeń żadnych, może jedynie lekkie otarcie dłoni... Bez zbędnej zwłoki wstałem, "otrzepałem się" i popędziłem dalej - wiadomo, mecz nie będzie czekał...Po raz przedostatni zielony szlak był przeze mnie odwiedzony w 2019 roku. Wówczas to trasę przemierzałem w towarzystwie Joli, Marcina i Darka. To znaczy w tym gronie rozpoczęliśmy wędrówkę na Szpiglasową Przełęcz znad Morskiego Oka, ale na przełęczy grupa podzieliła się na dwie części, więc szlak zielony, biegnący z Piątki, pokonywałem już jedynie z Jolą (panowie zaszli do schroniska na piwo, nie informując nas wcześniej o tym). Chyba właśnie wtedy lekko w okolicach Siklawicy zmyliliśmy trasę (ale doprawdy delikatnie) i krótki, kilkumetrowy fragment zeszliśmy po bardziej stromych kamieniach znajdujących się w pobliżu szlaku. Zorientowałem się już w trakcie i zasugerowałem Joli, by nieco wróciła i poszła właściwą drogą, ale uznała, że owa "zmyłka" to dla niej nic trudnego i podążyła za mną...Ostatnia wizyta to rok 2020. Jola postanowiła zdobyć Zawrat, weszliśmy więc od strony Murowańca, a zeszliśmy do Piątki. Po drodze (ale jeszcze pod Zawratem, nie na zielonym szlaku) po raz pierwszy w tej dolinie spotkaliśmy kozicę... Niewykluczone, że w tym roku, jeśli wyjazd dojdzie do skutku, znów trafię do najpiękniejszej doliny w polskich Tatrach - możliwe, że udamy się z Jolą na Kozi Wierch szlakiem, którym szedłem tylko w 2010 roku. Zielono znakowany szlak biegnący do Doliny Pięciu Stawów nie należy do trudnych, ale trzeba uważać na kamieniach w okolicy Siklawicy (mogą być mokre i śliskie). Oczywiście odradzam go ludziom, dla których zdobycie "Szczytu Morskiego Oka" jest ogromnym sukcesem - tu czeka wspinaczka po kamieniach. Dotarcie do rozdroża nad potokiem (w miejscu, gdzie zielony szlak ma swój koniec - dociera do niebieskiego biegnącego na Zawrat) zajmuje ok. 2-2,5 godziny (+ ok. 30-40 minut drogą asfaltową z parkingu do Wodogrzmotów). Zejście ok. 1,45-2 godziny. Od rozdroża do schroniska ok. 10 minut. Jeśli kogoś nie interesuje Siklawa i chce od razu iść do schroniska, może na wcześniejszym rozdrożu skręcić w lewo w czarno znakowany szlak (oszczędzi kilkanaście minut). Dla tych, którzy potrzebują szczegółowych, dokładnych i nie pozostawiających wątpliwości informacji. Po wejściu na zielony szlak i ok. godzinnym marszu napotkacie pierwsze drogowskazy (po prawej stronie szlaku). Są one jednak chyba ustawione tylko po to, by turyści wiedzieli, ile jeszcze ich czeka wędrówki. Tabliczki kierujące na skrót znajdziecie po ok. 1,5 godziny (może nieco więcej) spaceru - słupek z drogowskazami znajduje się po lewej stronie (jeśli wchodzicie) i w lewą stronę skręca także skrót biegnący do schroniska.* * *Zdjęcia: 1) Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (maj 2008)2) Siklawa w 2018 roku
. 238 109 560 494 119 344 453 709
dolina pięciu stawów w maju